Przez nie których nazywane FAWORKAMI a przez innych CHRUSTAMI ale czy to faworki czy chrusty są tak samo pyszne i uwielbiane przez nas nie tylko w tłusty czwartek :)Przepis wyszperany w cioci kajeciku i na reszcie łatwy w wykonaniu a faworki pyszne w smaku :)
Do kawusi są wyśmienite zwłaszcza mój mąż uwielbia do pracy do kawusi zabierać czasem spory pojemniczek faworków .
SKŁADNIKI (ok 50 sztuk nie liczyłam dokładnie bo znikały na bieżąco :) )
Mąka pszenna 500 gr
6 żółtek
2 łyżki spirytusu ( po to aby faworki nie chłonęły tłuszczu )
250 gr śmietany najlepiej 18%
szczypta soli .
1 l oleju rzepakowego
Zaczynam od przesiania mąki przez sito do większej miski , wbijam żółtka ,dodaje spirytus,śmietanę , szczyptę soli .Wszystko zagniatam aż ciasto będzie miało gładką konsystencję . Po wyrobieniu ciasta biorę wałek i uderzam w ciasto( napowietrzając je ) po uderzeniu składam ciasto na pół i ponownie uderzam ..składam na pół i ... i tak ok 15 minut .Po tym czasie wkładam ciasto do woreczka foliowego i odkładam na 15 minut (przez te 15 minut łapie powietrze i siły po tym uderzaniu wałkiem :) ) Ciasto rozwałkowuje tworząc okrąg ( nie podsypuje mąką bo nie przykleja mi się do blatu ) nastepnie wycinam podłużne pasy i kroję w poprzek tak aby wyszły prostokąty ok 3 cm x 7-8 cm mogą być dłuższe jeszcze ale szerokość najlepiej do 3 cm .
W każdym prostokącie na środku przecinam nożem , biorę jeden koniec ciasta i przekładam przez to wycięcie w środku i gotowe
Tak przygotowane faworki wrzucamy na rozgrzany olej i smażymy do uzyskania złotego koloru . Po wyjęciu z oleju układamy na ręczniku papierowym po odsączeniu układamy na talerzu i posypujemy cukrem pudrem .
SMACZNEGO